Niestety wczoraj pogoda nie dopisała i zamiast zmagać się z lękiem wysokości w parku linowym przemierzaliśmy Kraków w poszukiwaniu sklepu "Komfort". Szczęśliwie, ta wyprawa zakończyła się sukcesem, w odróżnieniu od późniejszej klęski w "Posiadłości Szaleństwa". Trzymajmy kciuki, żeby nowy termin wyjścia na liny był szczęśliwszy pod względem pogody! Powinno się udać, bo do trzech razy sztuka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz